Let’s travel together.

Wyspa Lanzarote – najważniejsze informacje i atrakcje

Loading

Wyspa Lanzarote wchodzi w skład Archipelagu Wysp Kanaryjskich. Jest najbardziej wysunięta na północ i na wschód, w większości utworzona przez lawę wulkaniczną. Myślałam, że po Teneryfie, atrakcjach Gran Canarii i zielonej La Palmie niczym mnie nie zaskoczy, ale myliłam się. Wyspa zrobiła na mnie duże wrażenie i polecam ją na wypad tygodniowy, a nawet na dłużej, jeśli chcecie odpocząć i poleżeć na plaży.

Wyspa Lanzarote

Lanzarote nazywana jest „wyspą wulkanów” i rzeczywiście – jej krajobraz jest nieco marsjański. Prawie nie ma tu drzew, a zabudowa w postaci białych sześcianów budynków, odbijających się na tle brązowo-czarnych wulkanów, tworzy niesamowity widok. Powierzchnia Lanzarote w większości utworzona jest przez lawę wulkaniczną. Ostatni wybuch wulkanu miał miejsce w 1824 roku, ale w niektórych miejscach ziemia jest nadal gorąca, co można zobaczyć w Parku Narodowym Timanfaya.

Główne miasto, a także stolica wyspy to Arrecife, w którym znajduje się port. Jeśli wybierzecie się na rejs wokół Wysp Kanaryjskich, jedną z destynacji może być właśnie Arrecife. Miasto bardzo różni się od pozostałych miejscowości Lanzarote nie tylko wielkością, ale także architekturą. Od razu widać, że jest to duża aglomeracja i więcej się tu dzieje niż gdziekolwiek indziej na wyspie, gdzie raczej jest dość sennie poza sezonem.

Lanzarote mapa

Lanzarote leży na wschodzie archipelagu i jest wysunięta najbardziej na północ ze wszystkich wysp. Należy do prowincji Las Palmas, włącznie z Fuerteventurą i Gran Canarią. Główne miasta wyspy, obok Arrecife, to Haria, Yaiza, Teguise, San Bartolome. Wyspa z północy, z miejscowości Orzola, na południe do Playa Blanca mierzy nieco ponad 60 km, samochodem 75 km. Wszędzie jest więc blisko i w ciągu dnia można zwiedzić kilka atrakcji na raz.

Lotnisko i loty na lanzarote

Lotnisko na Lanzarote znajduje się we wschodniej części wyspy, kilka kilometrów na południe od Arrecife. My lecieliśmy jak zwykle z Berlina, ale tym razem z nowego lotniska Berlin Brandenburg. Było po prostu najtaniej, a my z Wrocławia mamy stosunkowo niedaleko, więc skorzystaliśmy. Lecieliśmy linią Ryanair.

Na Lanzarote z Polski polecicie linią Wizzair z Wrocławia, natomiast z Berlina Brandenburg linią Eurowings, Ryanair czy Easy Jet.

Plaże

Mimo że Lanzarote powstała głównie z lawy wulkanicznej, jej plaże są nie tylko czarne jak na La Palmie. Tu, w niedalekiej odległości od siebie, są plaże z białego, żółtego i czarnego piasku. Każda ma swój urok i warto wybrać się i tu, i tu. Nam bardzo się spodobało na Payas de Papagayo, ale piękna była również Playa del Janubio. Dzieciaki z upodobaniem szukały tam wśród czarnych kamyczków muszelek i innych skarbów.

Lanzarote – pogoda

Z tej samej kategorii
1 od 2 |

Klimat na Lanzarote określany jest jako „wieczna wiosna”, podobnie jak na pozostałych wyspach archipelagu. Nie ma tu pór roku, zawsze jest ciepło, rzadko gorąco, od maja do października praktycznie nie pada. Dzięki temu przez cały rok aura jest przyjemna.

My byliśmy na Lanzarote w czasie ferii zimowych, w lutym. Mimo przyjemnej temperatury, pogoda była zmienna. Rano lekko padało, a potem do wieczora było słońce, lub na odwrót. Na północy strasznie wiało, co jest charakterystyczne dla wszystkich wysp – zawsze na północy jest trochę chłodniej, pochmurniej i wieje mocny wiatr. Ale ogólnie, choć było ciepło na tyle, żeby nie ubierać kurtek, pogoda zmieniała się dość szybko, od słońca do deszczu.

W czasie naszego pobytu nie było jednak ulew czy upałów. Temperatura utrzymywała się na poziomie około 20 stopni, wieczorami jednak było chłodno, warto więc było zabrać ze sobą jakiś cienki sweter, bluzę lub lekką kurtkę.

Lanzarote – atrakcje do zobaczenia i zwiedzenia

Na Lanzarote nie ma spektakularnych zabytków, ale jest dużo pięknych widoków i ciekawych atrakcji do zobaczenia. Nam w tydzień nie udało się wszystkiego zwiedzić, ale też nie mieliśmy super tempa. Oglądanie atrakcji przeplataliśmy z leżeniem na plaży.

Co warto zobaczyć na Lanzarote?

  • zielone jeziorko i krater El Golfo – dla nas to numer jeden – przepiękne widoki, magiczne miejsce.
  • Park Narodowy Timanfaya – wycieczka objazdowa po obszarze powulkanicznym, wstęp płatny, nie można zwiedzać samemu. Przeczytaj historię wybuchów na wyspie. Można również skorzystać z wycieczki na wielbłądach, ale nie jest to ta sama trasa.
  • Salinas del Janubio – czyli saliny – miejsce, gdzie pozyskuje się sól. O zwiedzaniu i możliwości zakupu pamiątek i soli dowiesz się pod tym linkiem.
  • Jameos del Agua – niesamowita jaskinia, która powstała w wyniku wybuchu wulkanu, a jej wnętrze zostało zaprojektowane przez artystę Césara Manrique’a, który stworzył piękną przestrzeń poświęconą naturze i kulturze. Wstęp jest płatny, więcej informacji.
  • Los Hervideros – wybrzeże utworzone przez gorącą lawę wpadającą do oceanu, zobaczycie tam klify i odbijające się o skały fale, warto zobaczyć.
  • Mirador del Rio – taras widokowy na sąsiednią wyspę Graciosa, wstęp płatny, ale na wyspę można również popatrzeć z bocznej drogi, w którą się skręca tuż przed punktem widokowym.
  • Cueva de los Verdes – jaskinia jest częścią najdłuższego na świecie polawowego tunelu de Atlantica uformowanego w wyniku erupcji wulkanu, wstęp płatny.
  • Puerto del Carmen – nadmorski deptak i szerokie miejskie plaże.
  • Playa Blanca – miejscowość turystyczna wraz z plażami El Papagayo (piękne!), bardzo dobra lokalizacja na pobyt wakacyjny.
  • La Geria – region uprawy winorośli, można zwiedzać winiarnie, degustować wino i coś zjeść.
  • Guatiza Jardín de Cactus – ogród kaktusów – bardzo fajne miejsce na spokojny wypad i spacer pośród różnych odmian kaktusów.
  • Dom Césara Manrique’a w Haria – bardzo fajne miejsce, piękny dom, warto zobaczyć jak artysta żył w tamtych czasach. Warto zwrócić też uwagę na samą miejscowość, zwaną też Doliną Tysiąca Palm. Jest najbardziej zieloną miejscowością na Lanzarote, ponieważ miejscowa tradycja nakazywała sadzenie jednej palmy jak urodziła się dziewczynka i dwóch w przypadku chłopca.
  • Playa de Famara – najdłuższa plaża na wyspie, którą upodobali sobie surferzy.
  • Muzeum Aloe Vera na Lanzarote – muzem aloesu to dość ciekawe miejsce, łączące edukację z doświadczeniem zakupowym. Zlokalizowane w malowniczej miejscowości Yaiza, muzeum oferuje zwiedzającym wgląd w historię i proces produkcji aloesu, z panelami informacyjnymi i filmem tematycznym. Dodatkowo, odwiedzający mogą zapoznać się z terapeutycznymi zastosowaniami aloesu i skorzystać z oferty zakupów z bezpłatną dostawą do Polski, co jest szczególnie atrakcyjne dla polskich turystów.

Lanzarote – moja opinia i wrażenia

Lanzarote była dla mnie zaskoczeniem. Słyszałam i czytałam, że jest tam księżycowy krajobraz, drzew prawie zero, wulkany, skały i goła ziemia. Ale byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona. Powiem więcej: podobało mi się bardzo! Ten księżycowy krajobraz miał swój urok, ale wyspa ujęła mnie czymś innym.

Z racji, że byliśmy w lutym, być może z tego powodu było mniej ludzi i było ogólnie spokojnie. Ale żeby aż tak? Tego się nie spodziewałam! Spokój to słowo, które mi się kojarzy z Lanzarote.

Przede wszystkim w lutym był bardzo mały ruch na drogach, wszędzie było bardzo blisko lub maksymalnie kilkadziesiąt kilometrów. Do tego bezpłatne parkingi i mało ludzi. Fajnie – można było odetchnąć. Co ważne, zawsze było gdzie zaparkować, nie krążyliśmy godzinami po okolicy, żeby znaleźć jakieś wolne miejsce, a do tego nie trzeba było płacić! Wyjątkiem był targ w niedzielę w jarmark w Teguise, który odbywa się w niedziele i przybywa na niego sporo turystów i klientów. Dlatego do miasta nie można było wjechać, za to na przedmieściach przygotowano kilka płatnych parkingów.

Lanzarote – Playa Blanca jako baza wypadowa

Szukając miejsca do spania wybraliśmy THB Tropical Island – wakacyjny kompleks z apartamentami i basenami. Rzadko wybieramy takie miejsca, zwykle wynajmujemy samodzielne domy lub apartamenty, ale tu spodobały nam się atrakcje dla dzieci w postaci basenów ze zjeżdżalniami i wodnymi placami zabaw. Chcieliśmy, żeby też miały frajdę z tych wakacji, a nie ciągle zwiedzanie i zwiedzanie. Poza tym hotel był naprawdę dość tani, a w zamian oferował duży areał, gdzie oprócz basenów były też kawiarnie, restauracja, siłownia czy bawialnia dla dzieci.

THB znajdował się w centrum turystycznym, jakim jest Playa Blanca. Jest to typowe miasteczko nadmorskie z plażami, restauracjami i licznymi hotelami i apartamentowcami. W miasteczku są centra handlowe, marina, deptak z fajnymi sklepami i nadmorski bulwar, gdzie można zjeść i kupić pamiątki.

Miejsce jest o tyle fajne, że ze względu na lokalizację na południu, było tam dość ciepło i nie wiało jak na północy. Poza tym do wielu atrakcji mieliśmy bardzo blisko. Playa Blanca jest też dobrze skomunikowana z innymi miejscowościami. Z THB mieliśmy do centrum jakieś 2 km, więc spokojnie można było się wybrać na kolację na piechotę.

Może ci się również spodobać
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.