Let’s travel together.

Jezioro Como – rodzinne trasy rowerowe

Loading

Nad Como wybraliśmy się w maju na długi weekend i to znów był bardzo udany wyjazd. Mało było informacji o trasach rowerowych nad tym jeziorem, ale mimo to zabraliśmy nasze jednoślady i wyruszyliśmy w podróż. Okazało się, że jezioro Como to wprost wymarzone miejsce na długie wycieczki na dwóch kółkach, a rodzinne trasy rowerowe są dobrze przygotowane i bezpieczne.

Położenie i komunikacja

Jezioro Como jest bardzo malowniczo położone na północy Włoch w prowincji Lombardia. Jest stosunkowo blisko z Polski, więc spokojnie przez noc można dojechać na miejsce (my wyjeżdżamy z Wrocławia, więc mamy bliżej). W dodatku trasa przez Szwajcarię jest tak widowiskowa, że wielokrotnie stawaliśmy, żeby uwiecznić widok na zdjęciu.

Droga nam się wydłużyła nie tylko z powodu dodatkowych przystanków na zdjęcia. Okazało się, że o ile we Włoszech zastaliśmy przyjemną wiosenną pogodę, tak w Szwajcarii leżał śnieg po pachy, a droga, którą mieliśmy jechać, była zamknięta z powodu zasp. Przez to wjechaliśmy nad Como od strony Menaggio i stąd ruszyliśmy na północ jeziora, do miejscowości Colico, gdzie mieliśmy wynajęty dom.

Ten ostatni etap, te krótkie 50 km ciągnęło nam się w nieskończoność! Wąska droga, tunele, miasteczka – tragedia, miałam wrażenie, że nigdy nie dojadę na miejsce. Choć widoki były powalające, przyjechaliśmy dopiero po południu wyczerpani do cna tym ostatnim odcinkiem. Ponadto nadrobiliśmy jakieś 200 km, więc planując trasę warto zwrócić uwagę na stan dróg, szczególnie tych lokalnych, prowadzących przez przełęcze czy góry.

Poruszanie się wokół jeziora nie jest proste, co spowodowane jest położeniem jeziora wśród gór i jego kształtem. Od strony zachodniej, czyli od Menaggio na północ, mamy góry i wąską drogę, którą kluczy się przez tunele i miasteczka. O wiele lepiej jedzie się z północy na południe Como po stronie wschodniej, czyli od Colico do Lecco, drogą SS36. Lepiej jest też zaparkować np. w Varennie i dalej poruszać się tramwajami wodnymi do Bellagio lub Menaggio niż kluczyć pomiędzy odnogami jeziora. Dużym ułatwieniem jest kolej, którą można wybrać się w podróż np. do Mediolanu, dzięki czemu można uniknąć korków i szukania parkingu. To jest też ważna informacja dla tych, którzy planują poruszanie się wokół jeziora i nocleg z dala od najbardziej popularnych i obleganych miasteczek wokół Como.

Como na rowery

Como to super sprawa jeśli o chodzi o rowery. Choć informacji na ten temat musiałam szukać na zagranicznych serwisach, nie znaczyło to, że nikt tam nie jeździ na rowerach. Wręcz przeciwnie, wokół jeziora można do woli jeździć na dwóch kółkach. Z boku drogi jest wyznaczony pas dla rowerów, a prawie wszystkie tunele można ominąć trasą alternatywną. Jeśli chodzi o ruch samochodów, to zdecydowanie jest on większy od strony zachodniej i maleje im bliżej do Bellagio. Najgorzej jest z prawą odnogą Como. Oprócz trasy szybkiego ruchu, brak tu innej drogi, którą mógłby poruszać się rower, więc ze względów bezpieczeństwa najlepiej sobie odpuścić ten odcinek. Z racji, że jedyne promy, które zabierają rowery, kursują w trójkącie Bellagio – Managgio – Varenna, najlepiej przepłynąć z Bellagio do Varenny i stamtąd kontynuować objazd jeziora. Można też wybrać drogę od Lecco do Colico, zobaczcie jak przebiega:

My jednak wybraliśmy się nad Como z dziećmi, więc objazd jeziora, choć szkoda ze względów wizualnych, musieliśmy odłożyć na inny czas. Szukaliśmy tras przygotowanych dla rodzin, bezpiecznych, atrakcyjnych dla dzieci. Okazało się, że ulokowaliśmy się idealnie, bo w pobliżu naszej miejscowości było gdzie pokręcić na dwóch kółkach. Pod tym względem Colico było bardzo dobrym wyborem.

Miasteczko Colico znajduje się w północnej części jeziora i graniczy z Rezerwatem Przyrody Pian di Spagna i Lago di Mezzola. Są to przepiękne, płaskie tereny, idealne na rower. Stąd zaczyna się też trasa rowerowa wzdłuż rzeki Adda – Sentiero Valtellina. Droga ciągnie się przez 114 km i jest idealna dla rodzin z dziećmi (przynajmniej na początku). alternatywną trasą może być też ścieżka Valchiavenna, która mierzy nieco ponad 40 km, ale tą akurat nie jechaliśmy.

Jezioro Como – rodzinne trasy rowerowe

Trasa rowerowa Sentiero Valtellina

Sentiero Valtellina to nowo utworzona, pozbawiona ruchu i w dużej mierze idealnie utwardzona ścieżka rowerowa. Trasa prowadzi od Colico w północnej części jeziora Como aż do Bormio, oferując nie tylko piękne widoki, ale też sporo atrakcji do zwiedzania.

Na ścieżkę łatwo można wjechać zaraz przy plaży w Colico. Jest też bardzo dobrze oznakowana. Po przejechaniu niewielkiego odcinka dojedziemy do rzeki Adda i od tego momentu będziemy jechać wzdłuż jej biegu. Kolejnymi etapami podróży będą Morbegno, Sondrio, Tirano, Bormio oraz mniejsze miasteczka i wsie. Trasa ma 114 km i początkowo jest płaska, a więc jedzie się komfortowo. Dla dzieci jest to wielka frajda, bo nie trzeba się forsować, a miejsca odpoczynku, agroturystyki ze zwierzętami i punkty wody pitnej (zwykła woda i gazowana) uatrakcyjniają jazdę rowerem. Dokładny opis trasy znajdziecie TU.

Z tej samej kategorii
1 od 2 |

Ścieżka kończy się na wysokości 1179 m nad poziomem morza w Bormio, ale jeśli nie chcesz wspinać się w końcowym etapie, możesz przejechać tylko część trasy, wsiąść w pociąg, który biegnie w pobliżu ścieżki, i dojechać do miejsca docelowego.

Po drodze jest wiele do zobaczenia. Co kilka kilometrów znajduje się miejsce odpoczynku z siłownią na świeżym powietrzu lub wiejska restauracja z wyśmienitymi przysmakami regionu, a także zagrody ze zwierzętami. Możemy zwiedzić po drodze miasta takie jak Sondrio z tarasowymi winnicami i neoklasyczną architekturą lub Morbegno z barokowymi kościołami i pałacem Malacrida. Ale to nie wszystko. W trakcie kolejnych etapów trasy możecie zobaczyć również dwa forty w okolicy Colico, wiszący most tybetański, kościółki i zamki. Po drodze warto rozważyć przejażdżkę pociągiem z Tirano do Sant Moritz. Kolej jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i przejeżdża wspaniałymi, górskimi trasami widokowymi.

Najważniejsze wskazówki: unikaj droższych pociągów Bernina Express i zamiast tego zdecyduj się na przejażdżkę w otwartych wagonach, które (przy dobrej pogodzie) są przymocowane z tyłu pociągów.

Warto przeznaczyć kilka dni na przejechanie całej trasy Sentiero Valtellina i zobaczenie wszystkich ciekawych miejsc, spróbowanie lokalnych przysmaków czy przenocowanie w jednej z mijanych po drodze agroturystyk.

My przejechaliśmy tylko 20 km tej urokliwej drogi i zawróciliśmy w okolicy Morbegno. Dzieciaki i tak były dzielne, że pokonały tyle kilometrów, ale wcale im się nie nudziło. Stawaliśmy przy konikach i krowach, w miejscach odpoczynku, gdzie można było trochę poćwiczyć i rozruszać kości, i wzdłuż rzeki, żeby popatrzeć na krajobrazy, bo były naprawdę piękne.

Przydatne linki:
strona miasta Bormio: https://www.bormio.eu/en/2017/09/sentiero-valtellina/
atrakcje: http://www.amolavaltellina.eu/news-valtellina/sport-natura/2019/05/03/in-viaggio-lungo-il-sentiero-valtellina-e-dintorni-da-colico-a-villa-di-tirano/
wszystkie atrakcje: https://sentiero.valtellina.it/percorso-ciclabile-valtellina.html
mapy i opis trasy: https://gps-touren.mybike-magazin.de/map.do?fileId=shfkaxplctkzhhue&authkey=184B305F00F2EDB307F2B89D5520BBAB8B0EC697FEBC233E

Trasa rowerowa Valsassina

Valsassina to zielona dolina, znajdująca się w prowincji Lecco, w pobliżu jeziora Como. Dolina obejmuje całą długość strumienia Pioverna, który wypływa z pasma górskiego Grigna i płynie na północ, wpadając do jeziora Como w Bellano – miasteczku, w którym rzeka tworzy spektakularny wąwóz zwany Wąwozem Bellano (Orrido di Bellano). Jadąc z Colico mieliśmy do Valsassiny 20 km. Właściwie do początku drogi rowerowej w Taceno. Trasa rowerowa prowadzi właśnie z Taceno do Barzio i mierzy 14 km.

Podobnie jak w Valtellinie, jadąc ścieżką rowerową jesteśmy osaczeni wspaniałymi widokami, mijamy małe miasteczka, stajemy w miejscach, gdzie można odpocząć wśród łąk i gór. Trasa jest prawie płaska, tylko trochę się wznosi, co można odczuć wracając do początku wyprawy (dlatego warto zacząć w Taceno, żeby nie męczyć się wracając, kiedy już jesteśmy zmęczeni). Powrót do samochodu był naprawdę przyjemny. Po kilkunastu kilometrach pedałowania, spokojnie można było dojechać na miejsce zjeżdżając lekko z góry i nie forsując się zbytnio. Trasa nie jest pętlą – trzeba dojechać do celu i wrócić tą samą drogą.

Do ścieżki można dojechać drogą SP62 i w pobliżu Pizzerii Bellano skręcić w prawo, w dół, w ulicę via alle Terme. Trzeba zjechać kawałek do parkingu i tam można rozpocząć przejażdżkę Valsassiną.

Trasa jest utwardzona i w większości prowadzi z dala od zwykłych dróg. Ale o ile początek trasy był dobrze przygotowany, w dalszej części mieliśmy niefajne niespodzianki.

W okolicy miejscowości Cortenova droga rowerowa nagle urwała się. Musieliśmy przejść przez jakieś tyły zakładu, chaszcze i pod górkę, żeby wyjść wprost na dość ruchliwą ulicę. Nie było żadnych wskazówek, gdzie należy kontynuować drogę, więc po przejściu przez most zjechaliśmy w ulicę via Largo de Vechi. Tam w pobliżu potoku odnalazła się nasza ścieżka.

Drugą niespodzianką była zamknięta część trasy. Po przejechaniu mostu ulicą via Trento w tej samej miejscowości, chcieliśmy kontynuować trasę po drugiej stronie potoku. Stanęliśmy jednak przed zagrodzoną wielkimi kamieniami drogą i zaczęliśmy się zastanawiać, co się mogło stać, że wjazd na trasę jest zablokowany. Postanowiliśmy przejść przez blokadę i zawrócić w razie niebezpieczeństwa, bo nie było widać żadnych zagrożeń. W trakcie drogi, kilka kilometrów dalej, okazało się, że droga zarwała się pod naporem wylewającej się z potoku wody i nie została naprawiona. Ludzie jednak korzystali ze ścieżki, omijając wyrwę przez łąkę i mały zagajnik. Miejsca zniszczone oznaczone były taśmą i widoczne z daleka, więc pojechaliśmy dalej.

Po drodze dzieciaki miały oprócz widoków inne też atrakcje. Spotykaliśmy zwierzęta pasące się na łąkach, miejsca do odpoczynku, bary z kawą i herbatą, place zabaw. Trasa prowadziła też raz po jednej stronie potoku, a raz po drugiej, tak, że trzeba było przejeżdżać mostami, tunelami i czasami też szukać drogi.

Niestety, 8 km przed Barzio rozpadał się deszcz i musieliśmy wracać. Żałowaliśmy bardzo, bo w dalszej części drogi miały być wodospady Sprizzotolo. Choć nie udało się ich zobaczyć i tak wycieczka była bardzo przyjemna i polecamy ją dla wszystkich. Mam tylko nadzieję, że wyrwy zostały już naprawione i można bez przeszkód pokonać całą trasę.

Przydatne linki:
opis trasy: https://www.eccolecco.it/en/sport-and-free-time/cycle-routes-lombardy/cycle-route-of-valsassina/
opis trasy ze zdjęciami: http://www.valleserianabike.it/ciclabili/ciclabile-valsassina.html#start
informacje miejscowych mediów o stanie ściezki: https://www.valsassinanews.com/category/valsassina/pista-ciclopedonale/

Trasa rowerowa przez rezerwat przyrody Pian di Spagna do dascio

Zanim przyjechaliśmy nad Como, oglądałam na mapie północną część jeziora w okolicy Colico. Wypatrzyłam tam rezerwat Pian di Spagna, ale nie natknęłam się na informacje o ścieżkach rowerowych i nie wiedziałam, czy w ogóle można tam wjechać rowerem. Dopiero na miejscu przeczytałam w informatorach turystycznych, że warto tam pokręcić na dwóch kółkach. Rzeczywiście, warto było!

Pian di Spagna to płaskie, podmokłe równiny, zbudowane z utworów aluwialnych, czyli piasków rzecznych i wydmowych, mułków, namułów torfiastych i torfów. Cała nazwa rezerwatu to Riserva Naturale Pian di Spagna e Lago di Mezzola. Rezerwat składa się z Lago di Mezzola i obszaru podmokłego, który oddziela go od jeziora Como, czyli właśnie Pian di Spagna.

Okazało się, że równina to wprost wymarzone miejsce na wycieczki rowerowe z całą rodziną. Płasko, malowniczo, z licznymi zagrodami pełnymi koni, owiec, osiołków i innych zwierząt. Pięknie!

Do rezerwatu wjechaliśmy od strony Colico, wjeżdżając tak, jak na ścieżkę Sentiero Valtellina. Po przejechaniu krótkiego odcinka do rzeki Adda, a potem wzdłuż jej biegu, dotarliśmy do mostu, przez który prowadzi droga SS36. Niestety, przejście przez ten most to był wielki minus tej wycieczki. Mając ze sobą dzieci, postanowiliśmy przejść mostem na piechotę. Nie było to jednak łatwe, bo chodnik był wąski, a wzdłuż mostu rosły chaszcze, więc też nie dało się pokonać przeprawy, omijając dość ruchliwą ulicę. Nie było też wyznaczonego przejścia na drugą stronę. Pokonanie drogi, na której był dość intensywny ruch, z dziećmi, było prawdziwym wyzwaniem, w dodatku bardzo niebezpiecznym. Poza tym po drugiej stronie od razu były tory i rogatki, więc można było się również nadziać na przejeżdżający pociąg.

Najrozsądniej byłoby włączyć się w ruch na drodze, skorzystać z pasa skrętu w lewo i przejechać na drugą stronę drogi. Jednak z maluchami byłoby to też niebezpieczne. Najlepiej byłoby przyjechać na drugą stronę mostu samochodem, wjechać na teren rezerwatu tuż za torami i tam zaparkować. O ile jest to możliwe, ale na Google Maps widać, że stoją samochody tuż obok rzeki, więc pewnie nie jest to zabronione.

Szkoda, że nikt nie pomyślał tu o rowerzystach i nie ma jakiejś innej możliwości przejścia na drugą stronę rzeki i wejścia na teren Pian di Spagna.

Kiedy jednak wjechaliśmy na teren rezerwatu, przed nami była tylko prosta i płaska, gruntowa droga, którą pojechaliśmy przed siebie. Trasa prowadziła wzdłuż pastwisk i gospodarstw, w których dzieciaki mogły pooglądać zwierzęta.

Początkowo jechaliśmy wzdłuż rzeki, ale po krótkim odcinku skręciliśmy w prawo, potem w lewo i następnie znów w prawo. Dojechaliśmy do starego fortu i tam skręciliśmy w lewo. Jadąc cały czas prosto, dojechaliśmy do plaży. Tam zrobiliśmy sobie przerwę na chwilę odpoczynku.

Jeśli jadąc od przejazdu kolejowego nie skręcicie, ale pojedziecie prosto, dotrzecie do obserwatorium ornitologicznego Lodoletta, gdzie w porozumieniu z biurem rezerwatu (tel. 0344.84251) można obserwować ptaki wędrowne. Niedaleko obserwatorium biegnie kanał Borgofrancone, którego wody w lecie są całkowicie pokryte liliami wodnymi i nenufarami. Można tu również spotkać liczne gatunki ptaków, takich jak na przykład perkozy. Pierwsza część trasy przecina zarośla wierzb i topoli. Po dotarciu do ujścia Addy można zobaczyć plaże i trzcinowe łóżka.

Wracając do głównej drogi skręciliśmy w lewo, a potem przy rzece w prawo. Odtąd jechaliśmy cały czas wzdłuż jej biegu aż do miejscowości Fabrichetta. Tam przy moście zatrzymaliśmy się w małej kawiarni (ale to chyba za duże słowo na ten przybytek) na kawę. Mieliśmy też problem z rowerem, więc skorzystaliśmy z małego parkingu obok, żeby naprawić koło. Potem przekroczyliśmy rzekę i zaraz za mostem skręciliśmy w prawo. Później, aż do końca drogi w miejscowości Dascio jechaliśmy cały czas prosto, podziwiając przepiękne krajobrazy: rzekę, trzciny i góry pokryte śniegiem. Był to chyba najbardziej urokliwy etap naszej wycieczki.

Do Colico wróciliśmy skracając nieco drogę, koło kafejki za mostem skręcając w osiedlową uliczkę w lewo, a nie w prawo.

Czytając różne informacje, dowiedziałam się, że można od kafejki dojechać do jeziora Mezzola nie skręcając na most, tylko jadąc wzdłuż prawego brzegu rzeki, a nie lewego, jak my pojechaliśmy. Niestety nie wiem, jaka tam jest droga. Początkowo trzeba przejechać zwykłą drogą, a to może być nie za bardzo bezpieczne, gdy jedzie się z dziećmi.

Trasa rowerowa Valchiavenna

Tą trasą niestety nie jechaliśmy, choć poruszaliśmy się w pobliżu. Jeśli jednak jesteście w okolicach północnej części jeziora Como, warto wykorzystać okazję i przejechać się nowo utworzoną ścieżką rowerową przez Chiavenna w kierunku granicy szwajcarskiej.  

Początek ścieżki znajduje się Colico, gdzie można wypożyczyć rower (Colico dostępne jest promem z Bellagio lub promem samochodowym i pociągiem przez Varenna) oraz w różnych miejscach na trasach. Ścieżka na północ prowadzi do Ciclabile Valchiavenna i zaczyna się w rezerwacie przyrody Pian di Spagna, dalej wzdłuż rzeki Mera przez 20 mil. Najważniejsze atrakcje na tej trasie to malownicza Lage di Mezzola z urozmaiconym ptactwem wodnym i mokradłami, elegancki Palazzo Vertemate Franchi w Piuro i urokliwa Chiavenna z zabytkowym centrum oraz serami i wędlinami w krowie.

Trasa rowerowa Valchiavenna to ścieżka na małej wysokości, która zaczyna się w Colico (jezioro Como) i dociera do Val Bregagliana granicy szwajcarskiej. Trasa ma około 42 km i prowadzi częściowo stromo pod górę do granicznego miasteczka Castasegna w Bergell. Wszystkie główne miasta są łatwo dostępne pociągiem, dzięki czemu zapewniona jest droga powrotna do punktu początkowego. 

Wzdłuż ścieżki znajduje się maleńka wioska Piuro , która szczyci się wykopaliskami archeologicznymi, wodospadami Acquafraggia i wspaniałym Palazzo Vertemate, które koniecznie trzeba zobaczyć. Po drodze jest mnóstwo przystanków, w których można skosztować słynnej kuchni regionu. Można na przykład wybrać atmosferę typowego Crotto Valchiavennasco, jedząc kolację w naturalnych jaskiniach, w których tchnie tajemniczy wiatr zwany „Sorel”. Są to naturalne lodówki, bo temperatura nie przekracza tam 10 st. C. W wąwozach tych występują prądy zimne, idealne do starzenia i przechowywania sera i kiełbas. Z biegiem lat crotti stały się spartańskimi miejscami, w których można skosztować lokalnych specjałów. W drugi weekend września warto wybrać się do Chiavenna na Sagra dei Crotti. N aimprezie można spróbować typowych potraw tradycji Valchiavennasca, takich jak słynna gnocchetti Chiavenna, brisaola della Valchiavenna, alla pioda z mięsa i warzyw, herbatniki Prosto i pyszne ciasto floretowe.

Przydatne linki:
Więcej informacji na:http://italy-cycling-guide.info
Naturalne lodówki i restauracja w jaskini: http://www.valchiavenna.com/it/tradizioni-e-artigianato/I-crotti-di-Valchiavenna.html
Inne trasy rowerowe w okolicy Chiavenna: https://www.valchiavennabike.it/it/percorsi-ciclabili-valchiavenna-madesimo/
Opis tras Valchiavenna: http://www.amolavaltellina.eu/news-valtellina/sport-natura/2019/08/08/per-scoprire-la-valchiavenna-sulle-due-ruote/
http://www.bicitalia.org/it/percorsi/127-itinerario-ciclabile-della-valchiavenna
mapy i opis trasy: https://gps-touren.mybike-magazin.de/map.do;jsessionid=FD86992E3B135B5974D8F04FFAE9ACBC.fe1?fileId=zdhtmkbrxyqqoajk
opis trasy i mapa: https://www.northlakecomo.net/393-Itinerari-Valchiavenna

Objazd jeziora Como dla zaawansowanych rowerzystów

Tak jak pisałam wcześniej, trasa wokół Como jest sporym wyzwaniem i nie należy do najbardziej bezpiecznych. Dlatego też nie jeździliśmy wokoło jeziora z dziećmi, z których najmłodsze miały 5 i 6 lat.

Dla wielu rowerzystów opłynięcie Jeziora Como to wyzwanie, o którym zawsze marzyli. Jeśli jesteś jednym z tych rowerzystów, warto trochę potrenować przed podróżą, żeby nabrać kondycji, bo podróż zajmie większą część dnia. Jeśli jednak zabraknie sił, to trasę można skrócić i skorzystać z promów (UWAGA: rowery na wodolotach lub katamaranach).

Drogi nad jeziorem są dość płaskie, z kilkoma niewielkimi wzniesieniami. Lepiej unikać podróży w zatłoczone letnie weekendy i wcześnie wyjechać. Im więcej ruchu można uniknąć na bardziej ruchliwych obszarach wokół Bellagio, Como i Lecco, tym lepiej. Większość tuneli wzdłuż jeziora oferuje objazdy rowerzystom po starych drogach używanych przed ich zbudowaniem lub na ścieżkach biegnących wzdłuż tuneli na brzegu jeziora – wiele z nich można zobaczyć między Menaggio i Gravedona. Nie można jednak uniknąć tunelu między Lecco i Bellagio; upewnij się, że masz odpowiednie światła na swoim rowerze, abyś był widoczny. I uważaj na odcinku między Colonno i Tremezzo, gdzie droga jest dość wąska.

Na trasie jest kilka wspaniałych miejsc, w których można zatrzymać się na odrobinę odpoczynku – w malowniczych wioskach nad jeziorem lub na uboczu. Urocza plaża w Santa Maria Rezzonico znajduje się mniej więcej w połowie drogi i znajduje się w cieniu monumentalnego zamku z XIV wieku. Jest to świetne miejsce, żeby zanurzyć się w jeziorze i zjeść pizzę z Pizzeria Beach 29. Na odcinku linii brzegowej między Gravedone ed Uniti a Domaso nieco dalej na północ znajdują się trawiaste pagórki i żwirowe plaże, a także kilka restauracji a nawet sklep rowerowy (P&L Wear and Rental), jeśli potrzebujesz pomocy.

Przydatne linki:

Przewodnik turystyczny po prowincji Lecco https://www.eccolecco.it/en/
Przewodnik po dolinie Valtellina: https://www.valtellinaoutdoor.it
Przewodnik po dolinie Valchiavenna http://www.valchiavenna.com/it/index.html
Rezerwat Pian di Spagna http://www.piandispagna.it/hh/index.php
Gdzie spać: Pian di Spagna http://www.piandispagna.it/rnpseldmz/zf/index.php/locali-pubblici
http://www.casevacanzalagodicomo.it/it/

Może ci się również spodobać
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.